Dla mnie, do "kompletu" z zawieszką. Komplet dlatego, że użyte agaty (nieco inne niż te w zawieszce), te same kolory sznureczków i niektóre koraliki. Musiały powstać dość szybko, bo na dziś mi są potrzebne. Praca Izy - ok. 90 % (ja przyszyłam bigle i wykończyłam zakrętaski). Pod koniec zapał opada, zdecydowanie lepiej wychodzą jej pojedyncze rzeczy. Ale wcale się nie dziwię, bo ja zwykle też z niecierpliwością szyję drugiego kolczyka, myśli błądzą już przy nowej, innej rzeczy:)
Iza szalenie się cieszy z Waszych odwiedzin i komentarzy. Witamy nowe Obserwatorki! Miłego dnia!
No i bardzo ładny komplecik powstał!
OdpowiedzUsuńPrzecież nie musi być kropka w kropkę, prawda?
Super komplecik!
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik powstał. I jeszcze zapewne troszkę Twojego serduszka w tej pięknej pracy dla Mamy zostawiłaś. A to jest bezcenne.
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowionek przesyłam:)))
Prześliczne :) i mimo wszystko gratuluję cierpliwości Izuniu :*
OdpowiedzUsuńPięknie, idzie jej coraz lepiej!
OdpowiedzUsuń