wtorek, 21 kwietnia 2015

Pan Kogut

NIgdy w życiu bym nie wpadłą na to, żeby zrobić koguta z trawy. Dziecko jednak sobie wymyśliło, że na szkolny konkurs koguta zrobi. Z naturalnych materiałów. Życie na wsi ma swoje uroki, bo dookoła lasy, pola, więc można zbierać różne bogactwa. Wybrałyśmy się po rozmaite trawy, my z Izą w jedną stronę - mąż w drugą. Każde wróciło z naręczem traw. 
Najpierw zastanawiałyśmy się, czym wypełnić środek. Pierwsza wersja: gazety. Druga, o niebo lepsza: siano. Kuchnia zamieniła się w pobojowisko. Za to powiem jedno: siano jest naprawdę świetnym materiałem. Wiązane nićmi, na to dowiązane trawy, nóżki z drucików (powinny być grubsze, bo kogucisko nie chciał sam stać) i jest. Wymyśliła sobie Iza grzebień z trawy. Trawa pomalowana farbą w sprayu. 
Bawiłą się z tym do północy, ale efekt zaskoczył nawet ją samą. Kogut był bezkonkurencyjny.







Przy okazji wrzucam najnowsze rysunki, które udało się sfotografować. Ten był prezentem dla bardzo sympatycznej osoby.


A ten to plakat na angielski. Rihanna kompletnie do siebie nie podobna, ale za to jaka piękna :)