czwartek, 29 listopada 2012

Coś nowego, coś starszego

Wspominałam u siebie, że Iza nauczyła się temari. Zaniesie bombkę na konkurs do szkoły. Już zaczęła drugą, bo jej się spodobało.


Na szklanym kaboszonie lakierami do zdobienia paznokci namalowała coś takiego:

Dokleiła bazę broszki i podarowała babci. Jest fajna, też taką chcę:))
Nauczyła się też prostej makramy, bransoletka powstała jakiś czas temu.

Z literek - gratisów do zamówienia w e-sklepie zrobiła sobie bransoletkę, dokleiłam tylko magnetyczne zapięcie i mała ją nosi.

Niedawnym wytworem jest płaskorzeźba na deseczce: wspólnymi siłami, ale większość to Izy robota: różę narysowała wg własnego pomysłu, tatuś wyżłobił, ja pomalowałam cieniami do powiek i Iza polakierowała. Jeszcze musimy jakoś oprawić i będzie obrazek:)

O! znalazłam jeszcze fotki ozdobionej przez Izkę kamizelki. Dostała kamizelkę, pozwoliłam pomalować. Serduszka i esy-floresy odmalowała używając szablonów, a cyferki sama wymyśliła.


No cóż, czasem i ona coś natworzy, tylko tak nie mamy kiedy fotografować i pisać. Czekamy, aż się uzbiera. Dzięki wielkie za komentarze. Iza jest również wniebowzięta z powodu wyróżnienia w Klubie Twórczych Mam za ozdobienie butelki:) Dziękujemy!

niedziela, 4 listopada 2012

Dawno, dawno...

Oj, dawno się tu nic nie działo. Co nie znaczy oczywiście, że Izuśka nic nie robiła. Owszem, dawno temu namalowała mi farbkami do tkanin maki na bluzce. Są wspaniałe, bluzkę noszę z przyjemnością:)

Razem robiłyśmy też różaniec na konkurs. Różaniec z krepinowych róż, dostał wyróżnienie, z czego mała bardzo się ucieszyła.


Udało mi się również otrzymać dla niej ogromny zestaw testowy Lilla Lou. Radość nie do opisania. Daje wiele możliwości i naprawdę polecam. Myślę nawet, że warte są swojej ceny, jeśli ktoś chce kupić, bo zabawy na długo wystarczy.
Oto zestaw i pierwsze prace. Mamy je dopiero od piątku i cały czas coś się rysuje:)



W imieniu Izy dziękuje za każde pozostawione słówko, bo motywuje do działania!