środa, 22 sierpnia 2012

anielska Angela i jej pierwsza przygoda:)

Dziś zamieszkała u mnie Angela. Angela to anioł przytulanka ,ale jest ekstra!!
Z resztą sami zobaczycie...
 A teraz opowiem jaką przygodę miała Angela.

- Hej, mam na imię Angela i idę właśnie do ogródka pohuśtać się na huśtawce.
Powiedziała
- Uff ale gorąco. Chyba usiądę sobie na kamieniu.

Angela poszła dalej, podśpiewując sobie pod noskiem:
-La la la la Angela to ja!
W końcu dotarła na miejsce, i zaczęła się huśtać.

 -Ale super!
Spojrzała do góry i zobaczyła jabłka.

-Wow... muszę mieć to jabłko.
Podleciała do gałęzi i zerwała jabłuszko i znów usiadła na huśtawce.
Z wielkim smakiem zjadła jabłko.

-Mniaaaaaaam! Muszę iść i zobaczyć co jest w tym dużym ogrodzie.
Angela poszła do dużego ogrodu i wykrzyknęła:
-Ciekawe co tam rośnie?

-To maliny!

-Uwielbiam malinki! Muszę koniecznie zjeść parę.
I jak Angela zjadła trochę malin poszła do domu.

-Ale mam wielką ochotę na gruszki... A nawet wiem gdzie są!
Angela poszła więc do kuchni. Wdrapała się na blat ,bo tam właśnie były gruszki.

-Mniaaaaaam!
-Muszę się pożegnać, bo za chwilę idę spać... papa!

No a teraz Angela słodko śpi:)
Miłych wakacji:)

Izuśka

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Pierwsza

frywolitka! Iza bardzo chciała się nauczyć i już wie, o co chodzi:) Pierwsza próba i od razu udana:) Iza postanowiła na kwiatku posadzić biedronkę i z moją maleńką pomocą powstała bransoletka dla Natalki - kuzynki moich dzieci.


Jak już się chwalić, to pokażę jeszcze Izuśkę w eleganckim wydaniu. Ostatnio mieliśmy w rodzinie wesele, trzeba było coś wymyślić. Bolerko to nic innego jak koszula Adasia, nieco zmodyfikowana. Teraz na koszulę to się raczej nie nadaje:)  Wiązanie na rękawkach to pomysł Izy, do mnie należała czarna robota:) Efekt fajny. Nie chciała się fotografować.

Izuśka na razie iksuje, ale zapał zmalał... Poprosimy o doping.:))