Mamy duże zaległości, bo jakoś Izuśka zajęta, albo jej się nie chce napisać... Co nie znaczy, że nie tworzyła.
Już mniej szyje biżutek, bo jest ciepło i zabawa na dworze ciekawsza.
Powstały zawieszki.
I rysunek, podarowany wczoraj koleżance.
I torebka, uszyta z gotowych elementów, ozdobiona wg własnego pomysłu, podarowana młodszej siostrze ciotecznej, Natalce.
Postaram się zmotywować małą, żeby pisała.