niedziela, 27 stycznia 2013

Pudełko

Całkiem spore, ze sklejki, kupione w sklepie "wszystko po..." Serwetka piękna - specjalnie ją zamówiłam Izie, bo wiedziałam, że jej się spodoba. Już dawno ozdobiła to pudełko, czekało tylko na polakierowanie. Dużo tam cieniowania - mała włożyła w nie dużo pracy, używała lakierów do paznokci. Zrobienie "odcisków" łapek to też jej pomysł. Nie brakuje złoceń, co daje ciekawy efekt. Pudełko jeszcze bez konkretnego przeznaczenia, choć jest pewna myśl...
Dzięki za zapisy na żółwiki, macie jeszcze trochę czasu - zapraszamy!
Kasia


niedziela, 20 stycznia 2013

Anioł

Powstawał przez wiele dni, z przerwami. Jest wykonany ze starej spódnicy z sh (bo miała fajne aplikacje z cekinami), w środku jest tkanina z flauszowego płaszcza, wszystko zszyte fastrygą. Buzia malowana cieniami do powiek i farbami do tkanin, rzęsy (tak, to rzęsy a nie brwi:)) ze szczoteczki od tuszu, włosy (koniecznie miały byś kręcone!) ze sznurka ozdobnego, rozkręconego oczywiście, metalowe serce z jakiejś bransoletki z gazetki, pióra na skrzydłach z pierzyny po pradziadku (babcia zapomniała podskubać gąskę, więc trzeba było użyć starych piórek), aureolka to moja frywolitka (na prośbę córki zrobiłam z grubych nici metalizowanych). Całość jest naklejona na tekturkę, bo jednak było za mało sztywno. Iza miała super humor dziś, dlatego udało jej się skończyć anioła na konkurs.Dobry humor, bo dziś skończyła 10 lat! Jak to szybko zleciało... Musiałam anioła sfotografować w takim świetle, bo jutro zostanie zaniesiony do szkoły i nie będzie kiedy. 





Izka cieszy się z każdego komentarza pod żółwikami, to wspaniale, że się zapisujecie - zapraszamy, jest jeszcze trochę czasu.
Pozdrawiamy Was obie.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Żółwiki szukają domu:)

Iza wymyśliła żółwie. Jak wymyśliła, tak uszyła. Mam mnóstwo biżuterii, więc mała postanowiła trochę "rozkręcić" bloga i obdarować kogoś chętnego. Zasady ogólnie znane, więc nie będę powielać. Chodzi o to, by ktoś jednak, oprócz zaprzyjaźnionych, przemiłych Osób, zaczął tu zaglądać:) Zapraszam serdecznie, żółwie naprawdę wdzięcznie się prezentują. Podkreślam jednak, że są wykonane przez 10-letnie dziecko dość porządnie - sama noszę biżutki od mojego dziecka i nic się jeszcze nie spruło:) Chcecie się pobawić? Czas do końca miesiąca, niewykluczone, że żółwie zyskają ładne opakowanie, a i ja coś pewnie dorzucę.


Dobranoc!
KasiaN