środa, 21 sierpnia 2013

W końcu o wystawach

Tak się przymierzałam od dłuższego czasu do tego posta. Ale już nadrabiam. Prace Izy brały udział w wystawach malarskich w ramach jednego z projektów zaprzyjaźnionego GOK. Pierwszy raz malowała akrylami na płótnie. Najpierw kościółek w naszej rodzimej gminie.

Potem pola - łany zbóż z makami. W oddali zabudowania na naszym podwórku. Obraz ten zgłaszam na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam - Polskie Zboża


A tu kościół w sąsiedniej gminie.

I znów kościół w drugiej sąsiedniej gminie.
Wybaczcie jakość fotek, ale  w biegu robione. W ogóle nie oddają piękna tych obrazków. Nieskromnie powiem, że naprawdę się podobały. Zwłaszcza, że malowane przez 10-latkę. Dumna jestem, bo obrazy wisiały obok dzieł osób, które właściwie profesjonalnie się zajmują malarstwem,
Gdyby kogoś interesowały szczegóły wystaw, to znajdzie je tu (jakoś na te wybrane zdjęcia obrazy Izy się nie załapały, ale zobaczycie, jakie fantastyczne prace malowali inni uczestnicy plenerów):
tu:
lub tu:
Pozdrawiam
Kasia