Dzisiaj z Izą uczestniczyłyśmy w kiermaszu. Ludzi jak na lekarstwo, więc trzeba ręce czymś zająć. Wzięłam ze sobą różne materiały. Dostałam przecudny prezent. Naszyjnik słodki, z piórkiem i ostrym różem. Ale jak mi się podoba! Pomysł i wykonanie w stu procentach Izuśka:) Kochany ten mój Mikołajek:))
Ostatnio nawet coś tam robi i pomaga. Wczoraj ozdobiła drewniany pojemniczek. Też sama i też fajnie. Nowa technika opanowana:) Przynajmniej na tyle, żeby coś nowego powstawało.
Dzięki za komentarze, naprawdę ją mobilizują.
KasiaN
P.S. Powstało coś jeszcze, ale o tym wkrótce.
same piękne rzeczy:) wspaniale jest dostać prezent od dziecka własnoręcznie wykonany! ja narazie dostaje laurki i jaka to wielka radość:)
OdpowiedzUsuńBardzo zdolne jesteście dziewczyny- i Mama i Córka! :) Pojemniczek piękny! A z każdą pracą będzie jeszcze lepiej :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńjak tak zaczynam oglądać coraz dalsze posty to popadam w kompleksy :) juz taki talent a co będzie za pare lat!
OdpowiedzUsuń